Menu
W ostatnich tygodniach fotowoltaika wróciła na pierwsze strony gazet. Sejm przyjął zmiany w rozliczaniu energii z fotowoltaiki. Czy to oznacza upadek branży? W żadnym wypadku. Przeanalizowaliśmy projekt ustawy oraz proponowane rozwiązania.
Projekt poselski o numerze 1704 został podpisany przez Prezydenta Polski. Zatem wiemy na pewno, jakie zmiany w fotowoltaice czekają nas w 2022 roku.
WAŻNE - fotowoltaika w 2022 wciąż będzie opłacalna. Dowody i symulacje uzasadniające takie twierdzenie znajdziesz w naszym artykule o opłacalności fotowoltaiki.
Kilka projektów rządowych i poselskich dotykało tematu, ale ostateczne zmiany zostały przyjęte przez Sejm w projekcie poselskim o numerze 1704. Najważniejsze zmiany:
Fotowoltaika do tej pory | Fotowoltaika 2022 nowe przepisy | |
---|---|---|
Sposób rozliczenia | Odbierasz 80% ilości energii zmagazynowanej w sieci, minus Twoje zużycie prądu | Odbierasz wartość energii oddaną w depozyt do sieci, minus wartość Twoich zobowiązań
|
Okres rozliczenia | rok | rok |
Czy można zarobić | Nie | Tak, w ograniczony sposób
|
Czy opłaca się trochę przewymiarować instalację? | Tak | Tak |
Czy opłaca się mocno przewymiarować instalację? | Nie | Nie |
Czy magazyny energii mają finansowe uzasadnienie? | Ani trochę | Zdecydowanie bardziej, ale wciąż nie |
Czy blokowiska mogą korzystać z OZE? | Tylko do oświetlenia klatek | Tak, jako prosumenci zbiorowi |
Fotowoltaika opłaca się teraz i nadal będzie się opłacać po zmianach. Opłacała się nawet przed rokiem 2016, gdy nie było jeszcze systemu opustów, a moduły fotowoltaiczne były dużo droższe. Podobne prawo obowiązuje w innych krajach Europy i tam fotowoltaika rozwija się prężnie.
Kluczem opłacalności fotowoltaiki po 2022 roku będzie zwiększenie autokonsumpcji energii. Polecanym rozwiązaniem jest sprzężenie z fotowoltaiką pompy ciepła do c.w.u.; Ponadto, powolutku, z każdym rokiem, coraz tańsze robią się magazyny energii.
Dodatkowo powstaną ułatwienia organizacyjne do wznoszenia nowych instalacji, pod nazwą prosumenta zbiorowego i prosumenta wirtualnego. Pomocni mieli być też agregatorzy, którzy mieli zacząć działać już od 2022 roku, ale najwyraźniej wejdą do gry dopiero w przyszłych latach.
By móc korzystać z opustów, powinieneś do 31 marca 2021 zamontować i przyłączyć mikroinstalację do sieci elektroenergetycznej oraz wysłać poprawne zgłoszenie do zakładu energetycznego. Jeśli do 31 marca wyślesz (właściwie Twój instalator wyśle) niepoprawne zgłoszenie, operator systemu dystrybucyji wezwie Cię do wysłania poprawionego zgłoszenia w terminie 14 dni. Wskaże też, czego brakuje. Jeśli w ciągu tych 14 dni wyślesz poprawne zgłoszenie, to załapiesz się na system opustów.
Do Sejmu dotarła kolejna nowelizacja ustawy o OZE, tzw. poprawka samorządowa. Ma pomóc zrealizować samorządowe projekty parasolowe, zapewniające wysokie dofinansowanie dla nowych instalacji fotowoltaicznych. Nowe przepisy przewidują, że właściciele instalacji korzystający z dotacji pochodzących z europejskiego Regionalnego Programu Operacyjnego zachowają prawo do systemu opustów, o ile spełnią dwa warunki. Po pierwsze do 31 marca 2022 roku zawrą umowę na zakup, montaż lub dofinansowanie mikroinstalacji z jednostkami samorządu terytorialnego. Po drugie, do 31 grudnia 2023 złożą prawidłowo wniosek o przyłączenie mikroinstalacji.
Dowiedz się w 60 sekund czy fotowoltaika Ci się opłaci
Nachylenie dachu wpływa na koszt instalacji
Energię wyprodukowaną przez mikroinstalacje (do 50 kWp) oddane do użytku po 1 stycznia 2022 roku będzie można spożytkować na dwa sposoby:
Omówmy te dwa sposoby.
To najkorzystniejsza opcja, bo daje największe oszczędności, równe cenie zakupu energii. Ograniczeniem jest to, że gdy fotowoltaika pracuje najlepiej, zazwyczaj zużywamy najmniej prądu w domu. W dużo lepszej sytuacji są przedsiębiorstwa, które pracują w ciągu dnia. Autokonsumpcję można zwiększać w stosunkowo prosty sposób. Wystarczy włączać urządzenia elektryczne gdy świeci słońce. Nie trzeba tutaj od razu iść w kierunku Smart Home, wystarczy wypracować sobie nawyk puszczania zmywarki czy pralki podczas dnia. Jeśli ogrzewasz dom pompą ciepła, możesz zoptymalizować jej pracę, aby ograniczyć zużycie energii w nocy. Jednak nawet bez pompy ciepła, ustawienie godzin pracy bojlera na dzień również znacząco wpłynie na Twoją autokonsumpcję.
Najlepszym rozwiązaniem na zwiększenie autokonsumpcji jest inwestycja w magazyn energii. W systemie opustów magazyn energii na pewno był bardzo wygodny, jednak niewielu się na niego decydowało ze względu na wysokie ceny. W 2022 r. może być pod tym względem dużo lepiej, szczególnie jeśli rząd wprowadzi zapowiedziane dotacje do baterii.
Podsumujmy. Jak zwiększyć autokonsumpcję domu?
Na oko otrzymasz z powrotem jakieś 35-60% tego, co oddasz. Czyli za 1 kWh odbierzesz powiedzmy 0,4 kWh. Jeśli jednak stoisz na stanowisku, że na oko to chłop w szpitalu umarł, to spróbujmy to obliczyć bardziej dokładnie.
Potrzebujesz znać:
Twoje zobowiązania - spójrz na swoje rachunki, ile mniej więcej wydajesz rocznie na prąd? Ile płacisz mniej więcej za 1 kWh? Przyjmijmy 60 groszy. To daje nam 0,6 zł / kWh.
Twój depozyt - Wynika z nadmiarowej produkcji z danego miesiąca oraz Rynkowej Ceny Energii z danego miesiąca.
Produkcja z fotowoltaiki wygląda tak, że na jakiekolwiek większe nadmiary możesz liczyć od marca do października. Zimą fotowoltaika działa 5 razy gorzej niż latem.
Zobaczmy teraz dane. Oto średnia miesięczna Rynkowa Cena Energii z Towarowej Giełdy Energii (TGE) z okresu od ostatniego marca do ubiegłego września:
Cena za MWh | Cena za kWh | |
---|---|---|
marzec 2021 | 271,9 zł / MWh | 0,27 zł / kWh |
kwiecień 2021 | 272,6 zł / MWh | 0,27 zł / kWh |
maj 2021 | 296,2 zł / MWh | 0,30 zł / kWh |
czerwiec 2021 | 342,9 zł / MWh | 0,34 zł / kWhł |
lipiec 2021 | 374,9 zł / MWh | 0,37 zł / kWh |
sierpień 2021 | 373,7 zł / MWh | 0,37 zł / kWh |
wrzesień 2021 | 463,4 zł / MWh | 0,46 zł / kWh |
Przyjmijmy, że system sprzedaży już działał w 2021 roku - wówczas w marcu 2021 stosunek wartość energii sprzedanej do wartości energii kupionej wynosiłby 0,27 do 0,6 czyli 0,45 do 1.
We wrześniu ten stosunek wynosiłby 0,46 do 0,6, czyli 0,76 do 1 - to niemal tyle, co dawał stary system opustów (dla przypomnienia, w przypadku opustów ten stosunek wynosił 0,8 do 1)!
Z tych wyliczeń wynika, że system sprzedaży może być, czasami, niemal tak korzystny jak system opustów. Niestety muszę jednak zgasić nadmierny entuzjazm. Problem polega na tym, że obecna sytuacja jest wyjątkowa. Ceny sprzedaży prądu są nieproporcjonalnie wysokie względem cen kupna!
Chodzi o to, że żeby rynek działał dobrze, cena sprzedaży energii elektrycznej musi być zdecydowanie mniejsza od ceny zakupu energii elektrycznej. W Polsce do tej pory stosunek ten wynosił mniej więcej 0,4 do 1. Obecnie ceny sprzedaży hurtowej poszybowały w górę, a ceny kupna dla prosumentów jeszcze nie zdążyły się zmienić. Ale zapewne się zmienią, tak by wynosiły jakieś 0,4 do 1.
A teraz uwaga, bo od 2024 roku nastąpi kolejna ważna zmiana w powyżej opisanym systemie!
Otóż od 2024 roku wartość każdej wyprodukowanej kWh ma być określana według średniej ceny z godziny, a nie ze średniej ceny z miesiąca!
Tak, na TGE cena prądu zmienia się z godziny na godzinę! Określana jest ona przez starą zasadę popytu i podaży. Im większy popyt, tym wyższa cena!
Obecnie cena prądu w godzinach, w których pracuje fotowoltaika, jest mniej więcej taka sama, co średnia miesięczna cena energii. Spójrz na poniższe przykładowe dane:
Jednak zasada popytu i podaży to obosieczna broń, więc im więcej w Polsce będzie dużych instalacji fotowoltaicznych, tym cena sprzedaży energii w dzień będzie niższa.
Zatem od 1 lipca 2024 r. fotowoltaika może nieco stracić na opłacalności.
A teraz ciekawy wniosek - na znaczeniu zyskają instalacje dachowe wschód-zachód albo gruntowe z modułów fotowoltaicznych postawionych pionowo lub też instalacje z systemami nadążnymi. Dlaczego? Ponieważ pracują lepiej z rana i pod wieczór, gdy cena za prąd jest najwyższa i gdy większe farmy fotowoltaiczne skierowane wprost na południe już nie działają tak mocno i nie będą obniżać ceny rynkowej.
Pozostaje uściślić jeszcze jedną kwestię dodatkową:
Co w sytuacji, w której na Towarowej Giełdzie Energii cena jest ujemna? Czy mogę tracić pieniądze na swojej produkcji?
Taka sytuacja na Towarowej Giełdzie Energii może zaistnieć, chociaż jest to bardzo rzadkie. Projekt ustawy chroni prosumenta przed ujemną ceną, ale nakłada też przy tym pewien obowiązek. Otóż do 1 lipca 2024 prosument musi założyć, lub nie sprzeciwiać się założeniu urządzenia, które będzie w stanie zdalnie odłączyć jego instalację od sieci (co oczywiście odbije się na produkcji). W takim przypadku 50% kosztu sprzętu pokryje prosument, 50% sprzedawca energii elektrycznej, a montaż urządzenia w całości pokrywa sprzedawca.
Prosument może też nie wywiązać się z tego obowiązku i nie zgodzić się na montaż tego urządzenia. Wówczas nie będzie on chroniony przed ujemną ceną energii. Co jednak jest zjawiskiem dość rzadkim.
Początkowo w projekcie ustawy była mowa o obywatelskich społecznościach energetycznych. Ostatecznie w ustawie nie ma mowy o społecznościach energetycznych, ale jest mowa o prosumencie zbiorowym oraz prosumencie wirtualnym, które są przykładami obywatelskich społeczności energetycznych.
Czym jest prosument zbiorowy?
Prosument zbiorowy to generalnie sposób dla spółdzielni mieszkaniowych na postawienie własnej instalacji fotowoltaicznej, z której będą mogli korzystać wszyscy lokatorzy.
Prosument zbiorowy.
Zalety:
Prosument zbiorowy to świetne rozwiązanie dla mieszkańców bloków. W ten sposób można postawić instalację na bloku, zrobić osiedlową wiatę solarną dla samochodów i wykonać wiele innych projektów korzystnych dla całej społeczności!
Mój kod pocztowy:
za prąd płacę:
Prosument wirtualny to właściwie sposób na zostanie udziałowcem w większej instalacji fotowoltaicznej i na obniżanie swoich rachunków dzięki działaniu wybranej, większej farmy fotowoltaicznej. Można też w spółce z innymi osobami postawić większą instalację fotowoltaiczną i wirtualnie ją "rozdzielić" pomiędzy wspólników. Może też sam sobie postawić instalację PV gdzieś daleko od domu, tylko dla siebie, ale takie rozwiązanie jest raczej nieefektywne kosztowo.
Prosument wirtualny nie korzysta fizycznie ze swojego prądu, z definicji więc nie ma autokonsumpcji, która jest najbardziej opłacalnym sposobem zużycia wyprodukowanego prądu.
Ostatecznie w ustawie nie ma mowy o agregatorach. Być może ich działanie zyska w Polsce ramy prawne w nieco późniejszym terminie.
Agregatorzy mogą pomóc prosumentom w uzyskaniu magazynu energii. Istnieje jednak sporo modeli biznesowych dla agregatorów i nie wszystkie dotyczą prosumentów. Przykłady znajdziesz w tym artykule o agregatorach.
Wytłumaczyliśmy już, na czym polegać będą zmiany. Przejdźmy teraz do najważniejszego. Porównajmy ile będziemy musieli zapłacić za prąd, jeśli założę fotowoltaikę na nowych zasadach?
Do obliczeń przyjęliśmy inwestycję w instalację o mocy 4.6 kWp, opartą na sensownych komponentach, która kosztowała nas 21 000 zł. Przyjmujemy, że po 15 latach musimy przeprowadzić remont falownika. Uwzględniliśmy degradację modułów oraz szacowany wzrost cen prądu, zarówno zakupu i jak i sprzedaży. Zajmijmy się najpierw stopą zwrotu. Jest ona ściśle związana z naszą autokonsumpcją. Przeanalizujmy cztery warianty:
Wnioski nasuwają się same:
*dla uproszczenia nie uwzględniliśmy w obliczeniach kosztów magazynu energii. Oczywiście założyć należy, że okres zwrotu się wydłuży, ale są powody by uważać, że magazyny energii będą dotowane. Nie uwzględniliśmy też potrzeby ew. wymiany magazynu energii na nowy.
Przyjrzyjmy się, jak będą wyglądać nasze rachunki za prąd po wprowadzeniu zapowiedzianych zmian.
Jak widać, im wyższa autokonsumpcja, tym niższe rachunki. To korzystniejsza opcja, niż sprzedaż energii OSD.
Wystarczy poświęcić 60 sekund na wypełnienie jednego krótkiego formularza, a skontaktujemy Cię z kilkoma firmami w Twojej okolicy. Porównaj kilka ofert za darmo, bez zobowiązań!
W 60 sekund
Za darmo
Do 30% oszczędności
Czy zmierzch systemu opustów zwiastuje zmierzch wsparcia rządu dla fotowoltaiki, na przykład w formie dotacji? Raczej nie.
NFOSiGW wspomniał już o planach na Mój Prąd 4.0, co świadczy o dalszym wsparciu dla pv.
Fotowoltaika w Polsce musi się rozwijać, a to ze względu na ustalenia europejskie i krajowe. Unia Europejska wyznaczyła Polsce cel 15% udziału energii OZE w miksie energetycznym. Krajowy Plan Działań był bardziej ambitny i wyznaczył pułap 15,9%. Cel na rok 2030 to 23% energii. Według prognoz to pewne, że nie wyrobiliśmy się z planem na 2020 rok, tak więc wciąż potrzeba więcej instalacji fotowoltaicznych.
Do tej pory prosumenci produkowali więcej, niż duże farmy fotowoltaiczne. Bardzo możliwe więc, że rząd będzie dalej wspierał powstawanie mikroinstalacji nowymi dotacjami, na wzór kolejnej edycji Mojego Prądu.