"Najtrudniejszy był widok umierającego noworodka, któremu nie mogłam pomóc, bo nie było żadnego źródła energii” - David Masara z polikliniki Budiriro w Zimbabwe. Z inicjatywy ONZ przy szpitalach zagrożonych przerwami w dostawie prądu instalowane są panele fotowoltaiczne, które zapewniają stały dopływ prądu, czym ratują życie dzieci.
Poważne operacje chirurgiczne przy blasku świec to smutna rzeczywistość w wielu miejscach Afryki. Bez prądu zaawansowane urządzenia na wyposażeniu placówek są bezużyteczne, a drogie medykamenty i
szczepionki psują się, niechronione przed gorącym afrykańskim klimatem. Od badań USG, przez monitor pracy serca płodu, po przechowywane w lodówkach szczepionki i leki – wszystko to wymaga prądu. By poprawić tę sytuację, Program Rozwoju Organizacji Narodów Zjednoczonych we współpracy z lokalnymi rządami dostarcza panele fotowoltaiczne szpitalom w ramach inicjatywy “fotowoltaika dla zdrowia” (Solar for Health). Dzięki temu uzyskują stałe źródło energii, niezależne od pracy energetyki.
Fotowoltaika - zwrot inwestycji
Program ma zmniejszyć zanieczyszczenie środowiska oraz znacznie ograniczyć koszty (związane m.in. z marnotrawieniem drogich leków) placówek medycznych. Przedstawiciele zakładają, że cała inwestycja zwróci się w ciągu dwóch do pięciu lat.
Fotowoltaika to technologia wprost stworzona dla tego typu rozwiązań. Panele fotowoltaiczne produkują energię w najdalszych zakątkach Czarnego Lądu, nawet gdy słońce schowane jest za chmurami, a akumulatory fotowoltaiczne sprawiają, że prąd dostępny jest nawet w nocy. W pełni niezależna instalacja off-grid może okazać się ratunkiem dla mieszkańców Afryki Subsaharyjskiej.
Do tej pory z pomocy skorzystało już 405 placówek na objętym programem obszarze.